EN
It is a global dialogue which I call alter-modernity – a network of behaviors and
practices allowing to simultaneously stand up to the tradition and standardization or
globalization of the world (the former and latter one are experienced as if they were
imposed from outside).
In order to define a main feature of alter-modernity, I use a term a 'traveler'
understood in her / his botanical meaning in reference to a specific root grown by
plants in a dependence of necessity to their growth.
If the twentieth-century modernism radically and fiercely looked to the future, our
one will travel as a root penetrating the established identity of post-modern theater.
We have already left behind a modern view possessing an obsession with the world
history and a linear vision of time set down by the idea of progress.
After that forward march on the horizon of post-modernity it has become this what is
a source material.
Nowadays the most coherent artistic attitude is a vagrant. It has many formal
variants (networks, chains of forms...) or mental ones (omnipresent motif of a road
and journey taken as a deviant from rules and the like).
The traveling modernity simultaneously penetrates a geographical space, a course of
history and cultural signs. However, it is a sort of constructivism and it differs from
a postmodern eclecticism as well as a modern path indicated by a progress.
The alter-modernity is a maze modernity, non-linear, heterogeneous and presuppose
that it will be a spacetime wandering.
Some people, in the light of Hegelian tradition, perceive it as the end of history,
however, we head towards one, but a divided civilization. This vision of history as
an 'archipelago' stand up against an idea of uniformly evolving continent, it does not
predict a fall (in terms of Sprengler) nor a completer sens of history, but only local
crises, deregulations and time distortions.
A process in which the world becomes an archipelago .
Jest to globalny dialog, który nazywam alter-nowoczesnością - siecią zachowań i
praktyki pozwalające sprostać tradycji i standaryzacji
globalizacja świata
nałożone z zewnątrz).
Aby zdefiniować główną cechę lub alter-nowoczesność, używam terminu "podróżny"
rozumiane w jej / jego botanicznym znaczeniu w odniesieniu do określonego korzenia wyhodowanego przez
rośliny w zależności od konieczności ich wzrostu.
Jeśli dwudziestowieczny modernizm radykalnie i zaciekle spojrzał w przyszłość, nasz
będziemy podróżować jako korzeń przenikający ustaloną tożsamość postmodernistycznego teatru.
Opuściliśmy już współczesny pogląd na obsesję na punkcie świata
historia i linearna wizja czasu wyznaczona przez ideę postępu.
Po tym marszu naprzód na horyzoncie lub postmodernizmie stało się tym, czym jest
materiał źródłowy.
W dzisiejszych czasach najbardziej spójna postawa artystyczna jest włóczęgą. Ma wiele formalnych
warianty (sieci, łańcuchy lub formy ...) lub mentalne (wszechobecny motyw lub droga
a podróże służbowe jako odbiegające od zasad itp.).
Współczesna podróżnicza penetruje przestrzeń geograficzną, przebieg
znaki historyczne i kulturowe. Jest to jednak rodzaj konstruktywizmu i różni się od
postmodernistyczny eklektyzm oraz nowoczesna ścieżka wskazana przez postęp.
Ta alter-nowoczesność to nowoczesność labiryntu, nieliniowa, heterogeniczna i domniemana
że będzie to wędrówka czasoprzestrzeni.
Niektórzy ludzie, w świetle tradycji heglowskiej, jako koniec historii,
jednak zmierzamy w kierunku jednej, ale podzielonej cywilizacji. Ta wizja historii jako
"Archipelag" stoi przeciwko idei lub jednolicie rozwijającemu się kontynentowi, tak nie jest
przewidzieć upadek (pod względem Sprenglera) ani pełniejsze poczucie historii, ale tylko lokalne
kryzysy, deregulacje i zniekształcenia czasowe.
Proces, w którym świat staje się archipelagiem.
PL
“Od czasów starożytnych piękno kojarzy się z boskością i prawdą; z tym, co przekracza człowieka. Nawet malarze renesansu pojmowali piękno jako przejaw boskości w ziemskim świecie. Poprzez obrazy miał spaść na widza boski blask i dotknąć jego duszy. To tradycyjne rozumienie estetyki jest punktem wyjścia dla prac Dawida Wojtalewicza: artysta jest nie tylko twórcą dzieł sztuki, ale staje się prorokiem, który daje wyraz pięknu. W ten sposób łączy się ze współczesnymi pozycjami, takimi jak James Lee Byars czy Joseph Beuys, w których artysta występuje jako szaman, pośrednik między światami. Malarstwo Wojtalewicza z kolei nie polega na reprodukcji konwencjonal- nego ideału piękna, ale raczej na tworze- niu mistycznych i duchowych przestrzeni obrazowych, w których można doświad- czyć piękna w nowy sposób.”
- Anne Bielig, kuratorka
Stwórz własną stronę internetową z Webador